wtorek, 25 lutego 2014

Sześć.

11.12.2013

Nie łatwo odpuścić sobie coś, co kochało się całym połamanym sercem, ale czasem przychodzi moment, kiedy trzeba naprawdę wyjść i zacząć od nowa. Dzisiejszy dzień jest smutny i ciemny. Świat chowa się za gęstą mgłą, niebo za chmurami, a ja za ścianami domu. Zimą nie słychać już ptaków za oknem. Jest chłodno i ponuro. Jest ciemniej, nie mam już światła, które wskazywało mi drogę kiedyś.

Wiesz, co jest w tym najlepsze? To mój stary wpis z dziennika i nic się nie zmienia. Może tylko pora roku, może słychać ptaki za oknem i jest jasno, ale ja nadal nie mam odwagi, żeby wyjść - w celach rozrywkowych.
Boję się. Jest mi przykro. Nie potrafię się cieszyć. Obudź mnie ze snu i tchnij we mnie życie - tego potrzebuję od dawna. Wzbić się pod niebo i poczuć blask słońca na twarzy. Żyć.

Bastille - Icarus

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz